środa, 21 listopada 2012

Blacksad


Tytuł: Blacksad
Tytuł oryginału: Blacksad
Autorzy: Juan Diaz Canalez (scenariusz) i Juanjo Guarnino (rysunki)
Język oryginału: francuski
Wydawca: Siedmioróg (1, 2 tom), Egmont (3, 4 tom)
Data wydania: 2000-2010 (2001-2010 wydanie polskojęzyczne)

Komiksem o czarnym kocie uraczyło nas wydawnictwo Siedmioróg w 2001 roku (wtedy został wydany pierwszy tom). Format A4, twarda oprawa i kredowy papier to z pewnością odpowiednia oprawa dla tego dziełka sztuki. Każdy tom opowiada tutaj o kolejnej sprawie prowadzonej przez prywatnego detektywa Blacksad’a. O ile sama konstrukcja śledztw z pewnością nie jest obca czytelnikowi kryminałów, to jednak oprawa zasługuje na naszą uwagę, tym bardziej, że mamy mieć na uwadze naturę i zwierzęta się tu pojawiające.




Zacznijmy więc od tego, że postacie występujące w komiksie są antropomorficzne. Oznacza to mi mniej, ni więcej, że są to ludzie, którym nadano pewne cechy zwierzęce. W tym konkretnym przypadku zabieg ten nie dał komicznego efektu, a jedynie podkreśla charaktery poszczególnych postaci. Zresztą same rysunki zasługują na szczególną uwagę, gdyż każdy kadr jest tu bardzo szczegółowy i dokładny. Nieraz zdarzy nam się zawiesić oko na, z pozoru nieważnym, szczególe. Rysunki postaci również pięknie się prezentują. Osobiście bardzo podoba mi się wygląd komisarza Smirnov’a, który został przedstawiony jako owczarek niemiecki – piękna robota.

W kwestii fabularnej jest również bardzo dobrze. Każdy tom to osobne śledztwo, równie często zlecane przez osoby postronne, co przez samego Blacksad’a. Dodatkową zaletą jest stylizacja opowieści na lata pięćdziesiąte ubiegłego wieku – co dodatkowo podkreślają szczegółowe tła kolorowane tuszem. Wracając jeszcze do śledztw – są różnorodne, nieoczywiste i pokazują różne brudy naszego świata. Same w sobie są pasjonujące, lecz w zestawieniu z antropomorficznymi postaciami dają piorunujący efekt.

Seria Blacksad jest dzieckiem hiszpańskich twórców i ciągle powstają kolejne tomy. Na szczęście są one również po kolei wydawane w naszym kraju (dwa pierwsze przez Siedmioróg, kolejne dwa Egmont). Aktualnie mamy dostępne 4 tomy i musimy poczekać, aż kolejny zostanie wydany przez swoich twórców. U nas natomiast niemiłą sprawą jest brak dodruków tomów, którym skończył się nakład.

Kilka lat temu pojawiła się również plotka, że francuski reżyser Louis Leterrier (”Człowiek pies”, „Transporter”) zamierza zekranizować ten cykl komiksowy. Jak na razie nie wiadomo nic o tej produkcji, więc zapewne projekt upadł lub przeszedł na plan dalszy.

Jeśli tylko będziecie mieć okazję zaznajomić się z serią o czarny kocie Johnie Blacksad, to serdecznie Was do tego zachęcam. Tym bardziej, jeśli lubicie kryminały i ładne rysunki zwierząt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz